18.03.2021

Jeszywas Chachmej Lublin

Teraz słowo do moich współbraci. Co skłoniło mnie do zbudowania tej jesziwy? Jeżeli widzieliście kiedykolwiek jak uczniowie jesziw są zmuszeni spać w magazynach i sklepach, gdzie pracują jako nocni stróże, jeżeli kiedykolwiek zauważyliście ich biedę, zrozumiecie dlaczego zbudowałem jesziwę taką jak ta.

Jeszywas Chachmej Lublin

Tak rabin Majer Szapira uzasadniał budowę tej okazałej, (największej na świecie!) uczelni talmudycznej w 1930 r. Uczęszczający do niej chłopcy (od 13 r.ż.) mieli zapewnione miejsce w internacie i wyżywienie z miejscowej kuchni. Dni mijały im zaś na studiowaniu religijnych pism, modlitwie, wykładach.

Już w 1939 r. kompleks jesziwy przejęło Gestapo, zdewastowano tutejszą synagogę, niszcząc i rabując księgozbiór. Po wojnie w budynku ulokowała swoje Collegium Maius lubelska Akademia Medyczna. Dopiero w XXI wieku budynek zwolniono, wyremontowano mieszcząca się w nim synagogę i mykwę, a we wnętrzach jesziwy Gmina Wyznaniowa utworzyła hotel. Teraz wystarczy otworzyć jego wielkie wrota i uśmiechnąć się do obsługi za recepcyjną ladą, żeby móc zwiedzić mieszczącą się w środku synagogę (i stary kirkut kilka ulic dalej). Aha, no i jeszcze zapłacić, dyszkę/os. konkretnie i konkretnie gotówką, gdyż kwit ląduje w wielkiej skarbonie gminy wyznaniowej, zdaje się. Czyli w sumie i bez uśmiechu się obejdzie 😂


W sali synagogi nie zachowało się wiele oryginalnych elementów, część odtworzono na podstawie zdjęć. Naszą uwagę przyciągnęły m.in. repliki mezuz z wizerunkiem polskiego orzełka podarowanych Jesziwas Chachmej w 1930 przez cadyka z Czortkowa. W bocznych salach można sobie zapuścić żurawia do biblioteki (nie wiem, na ile legalnie) i do sal z ciekawie zaprojektowaną ekspozycją opowiadającą historię szkoły (full legit).



Budynek jesziwy skrywa jeszcze dwa ciekawe miejsca (o których wiem): odnowioną mykwę i małą synagogę. W żadnym z nich niestety nie byliśmy - jest po co wracać!